Model francuskiego Korsarza chodził za mną od jakiegoś czasu. Materiał wyjściowy, czyli model Italeri nie jest najlepszy. Świadomie nie walczyłem z błędami gdyż zależało mi na skończeniu go i zestawieniu z Bearcata w gablocie. Do tematu F4U będę jeszcze wracał, wtedy na pewno dopracuje wszystko jak należy.
Pomimo takiego podejścia zrobiłem kilka minimalnych poprawek. Wstawiłem wnętrze kabiny i silnik Airesa. Lufy działek i rurkę pitota zrobiłem z rurek aluminiowych. Odciąłem osłonę silnika, dorobiłem ścianę ogniową oraz zrobiłem nowe, poprawne klapki chłodzące silnik z cienkiego plastiku. Całość wysiłku jednak poszło w malowanie. Opisałem to w poprzednim poście.
Kalkomanie zaprojektowałem i wydrukowałem w MF Zone. Z ich jakości jestem bardzo zadowolony. Nie do końca jestem pewien czy rozmiar numeru na skrzydle nie powinien być większy, ale teraz jest już za późno na poprawki. Jeżeli chodzi o weathering to nacisk położyłem na obdrapania oraz okopcenia. Charakter linii podziału w tym modelu nie pozwala skutecznie zawashować powierzchni.
Najnowsze komentarze