Częstym trikiem na ożywienie powierzchni modelu jest jej onitowanie. W szczególności w skali 1/72 ale również w 1/48 dobrym sposobem na szybki efekt jest nitowadło zrobione z kółka zębatego. Jako że uszkodziło mi się moje stare nitowadło zrobione z 10 lat temu szykuje się do zbudowania kolejnych.

 

Skąd wziąć nitownicę modelarską?

Mój sposób na zrobienie prostej nitownicy jest banalny. Jedyne co potrzeba to złamane ostrze od skalpela, kawałki płytek plastikowych, drut miedziany lub drut stalowy. Oczywiście najważniejszym graczem jest koło zębate. Najlepszym źródłem odpowiednich kół jest zegarmistrz bądź stare zegarki mechaniczne. U Zegarmistrza dowiedziałem się że tego typu zębatki nazywają się „koło godzinowe” chociaż przypuszczam że i inne mogą się nadać. Możecie trafić na zębatki o różnych średnicach, skokach zębów oraz grubościach. Najlepiej zrobić sobie kilka narzędzi gdyż każda z powyższych cech ma swoje zalety i wady. Duże średnice łatwo się prowadzi po liniach prostych, małe średnice pozwalają przenitować wewnętrzne łuki jak na przykład przejście kadłub skrzydło. grube zębatki zazwyczaj trzeba ostrożnie sfazować żeby uzyskać ślad nitu zbliżony do kwadratu/koła. Cienkie zębatki natomiast są bardzo delikatne i łatwo się wyginają. Skok zębów dobieramy do skali i tego co widzimy na oryginale w porównaniu do modelu.

Tutaj przykład moich poprzednich narzędzi oraz zdobyte zębatki które mają posłużyć do budowy kolejnych.

 

002001

 

Oraz gotowe narzędzia.

005