Model Ki-61 w siedem dwójce jest młodszym bratem, zeszłorocznej nowości Tamiyi w skali 1/48. Modeli Ki-61 jest kilka na rynku jednak jakość wykonania japońskiego producenta na pewno ucieszy fanów japońskiego lotnictwa. Zapraszam do krótkiego In-Boxa.
Model zapakowany jest w typowe pudełko Tamiya dla myśliwców w skali 1/72. Obrazek zachęca do zapoznania się z zestawem. Osobiście zdecydowanie wolę malarską interpretację tematu niż zdjęcie zrobionego modelu. W środku znajdziemy dwie wypraski z szarego tworzywa, jedną transparentną, kalkomanię, dwa poly capy oraz kilka instrukcji.
Ilość części nie przytłacza. Na pewno zachęca do szybkiego zabrania się za temat. Zarówno jakością samych części, dokładnością detalu ale również ciekawymi pomysłami na podział na części. Szkoło jest doskonale przejrzyste, jednak brak wersji otwartej owiewki trochę smuci. Kalkomanie wyglądają bardzo przyzwoicie co w połączeniu z 3 wariantami malowań powinno zadowolić większość modelarzy.
Czas na zbliżenia
Mimo ogromnej konkurencji na rynku Tamiya nadal utrzymuje się na najwyższym miejscu podium. Widać to zarówno po poziomie detali jak i nie przekombinowaniu. Dzięki temu model może być doskonałym materiałem do szybkiego montażu i wyżycia się w malowaniu. Dla bardziej ambitnych zawsze znajdzie się jakieś miejsce na waloryzację.
Na koniec porównanie linii podziału na kadłubie ze starą Tamiyą (P-51D) oraz z nowym Edkiem (Spitfire mk.IX)
Zobacz jeszcze:
- Model i kalkomanie K-61 Tamiya 1/72 w sklepie Arma Hobby
Najnowsze komentarze