Po zrobieniu tablicy przyrządów w moim MiGu, co opisałem w poprzednim wpisie, zabrałem się za burty kabiny. Okazało się, że Eduard w wersji Weekend nie dał nawet kalkomanii dla wszystkich detali powyżej poziomych paneli bocznych. Dlatego musiałem wszystko zrobić samodzielnie.

Szybki scratch

Na bazie fotografii prawdziwego samolotu oraz blaszek Edka do tego zestawu rozrysowałem sobie jakie detale chce dodać. Z płytek plastikowych wyciąłem panele które powklejałem w odpowiednie miejsca. Przełączniki zrobiłem z kalkomanii z wypukłymi nitami firmy Archer Transfers. Jest to nietypowe zastosowanie tego produktu jednak bardzo dobrze sprawdził się w tej roli. Dodałem też, za pomocą nitowadła, jedną linie nitów wgłębnych.

Efekt na tym etapie był następujący.

Mig21pf_005

Mig21pf_004

i zestawienie z bocznymi konsolami

Mig21pf_006

Czas na malowanie

Najpierw pomalowałem całość czarnym Surfacerem. Potem od góry kolorem szarym do wnętrza. Dzięki temu miałem już lekko wyciągnięte detale.

Mig21pf_007

Pędzlem pomalowałem panele na czarno (tak naprawdę był to ciemnoszary kolor). Wszelkie przełączniki, czyli wypukłe kalkomanie malowałem wykałaczką, nakładając pojedyncze kropki farby. Sposób tej jest lepszy niż malowanie pędzlem, gdyż istnieje mniejsze ryzyko zalania farbą większego fragmentu dookoła detalu. Po takim malowaniu jednak nadal brakowało treści, czegoś co łatwo osiąga się malowaną blaszką od Edka. Sposobem na to było naklejenie kalkomanii z dodatkowymi plamami. Znalazłem kalkę z białą przerywaną linią, którą wykorzystałem do imitacji opisów przełączników. Dzięki temu zabiegowi  burty nabrały życia. Zegary po lewej stronie zrobiłem metodą z poprzedniego wpisu, za zegary posłużyły mi tablice z szrotu kalkomaniowego.  Na koniec poszedł czarny wash.

Mig21pf_008

Montaż i efekt końcowy

Tak wygląda bok kabiny zestawiony z konsolą.

Mig21pf_010

Mig21pf_009

Tutaj zmontowany kadłub na sucho i to co widać bez fotela katapultowanego

Mig21pf_011

Mig21pf_012